Negatywy ILFORDA - artykuł Jerzego Łapińskiego

Po okresie zafascynowania fotografią cyfrową przychodzi, jak mi się wydaje, czas otrzeźwienia. Coraz więcej fotografujących wraca lub na nowo uczy się fotografii analogowej, nie rezygnując bynajmniej z cyfry. Fotografia analogowa ze swojej natury jest czymś jednostkowym, unikalnym, odbitka na papierze srebrowym wydaje się czymś innym, może lepszym, na tle cyfrowej masówki. Dla tych, którzy chcieliby przeżyć na nowo przygodę z fotografią niecyfrową, postanowiłem zrobić przegląd dostępnych materiałów analogowych. Przeglądu tego dokonam na przykładzie firmy Ilford – od lat producenta najlepszych, moim zdaniem, materiałów czarno-białych, który w swoim asortymencie posiada wszystko, co jest potrzebne do analogowej fotografii czarno-białej.

O jakości fotografii decyduje przede wszystkim negatyw czarno-biały. Najważniejszą według mnie cechą negatywu, która decyduje o tym, jak wyglądać będzie odbitka, jest sposób oddania świateł obrazu, czyli mówiąc fachowo – kształt górnej części krzywej charakterystycznej. Jeśli przebiega ona płasko – podobnie będą oddane światła obrazu – płasko bez kontrastu, nie będą "świetliste", a odbitka z takiego filmu nie będzie ani ładna, ani estetyczna. Z kolei stromy przebieg górnego odcinka krzywej charakterystycznej daje nam na odbitce duży kontrast w światłach obrazu i cała odbitka będzie sprawiała wrażenie iskrzącej się światłem. Kontrast w światłach jest jedyną cechą negatywu, której nie da się podnieść w trakcie obróbki (obniżyć – tak, ale podnieść w żaden sposób), dlatego jakość odbitki zależy od właściwego doboru negatywu.
Wszystkie negatywy czarno-białe produkowane przez Ilforda spełniają ten warunek wysokiego kontrastu w światłach obrazu, więc wyboru możemy dokonywać, posługując się np. światłoczułością.

 

Pan F Plus

Czarno-biała fotografia fotografia analogowa

Jest to w pewnym sensie król pośród filmów. Wśród masowo produkowanych filmów nie ma innego negatywu, który miałby tak małe ziarno i tak dużą ostrość jak Pan F Plus. Jeśli ktoś potrzebuje filmu, który oddałby ostro najdrobniejsze szczegóły obrazu, praktycznie bez ziarna – to jest to film dla niego. Nigdy nie używałem innego filmu o tak dużej ostrości i tak drobnym ziarnie. Jedynym dla niego konkurentem był Agfapan 25, z jedną różnicą – Agfa miała mniejszy kontrast w światłach. Światłoczułość tego filmu wynosi 50 ASA i tu jest pewna bariera do powszechnego zastosowania – otóż właściwie nadaje się on tylko do fotografowania ze statywu. Kiedyś używałem tego filmu do fotografowania krajobrazów, ale trochę wykończyły mnie długie czasy naświetlania – w pełnym słońcu 1/60, f16, a jak dołożyłem filtr czerwony (-3 przysłony) to robiło się 1/8 sekundy. Przy braku słońca czasy naświetlania wynosiły po kilka sekund. Jednak jeśli komuś to nie przeszkadza, to ma szansę na największą możliwą przy negatywach czarno-białych ostrość.

 

FP4 Plus

Czarno-biała fotografia fotografia analogowa

Jest to mój ulubiony film do fotografowania krajobrazów. Daje obrazy o bardzo drobnym ziarnie, dużej ostrości i przede wszystkim o bardzo przyzwoitym kontraście w światłach. Trudno mu cokolwiek zarzucić. Charakteryzuje się też niezmienną światłoczułością – 125 ASA, niezależnie od wywoływacza, w jakim go wywoływałem. Wydaje się być idealnym rozwiązaniem dla osób potrzebujących bardzo drobnoziarnistego i ostrego filmu do spokojnej fotografii, najlepiej ze statywu.

 

Delta 100 Professional

Czarno-biała fotografia fotografia analogowa

Jest to film o nowoczesnej konstrukcji ziaren srebra, co powoduje bardzo dużą ostrość i bardzo drobne ziarno, aczkolwiek nie tak drobne jak w przypadku Pan F Plus. Różni się od FP4 Plus trochę większym kontrastem w światłach, co może powodować w niektórych przypadkach problemy z opanowaniem jasnych części obrazu. Zwłaszcza jeśli jest prześwietlony – to światła obrazu mogą być bardzo trudne do wyciągnięcia ze względu na duży kontrast i wysoką gęstość optyczną. Używałem go kiedyś do fotografowania krajobrazów, ale wolę oddanie jasnych tonów przez FP4 Plus. Delta 100 wymaga też bardzo precyzyjnego wywoływania, bardzo gwałtownie reaguje za zmiany czasu wywoływania, toteż łatwo go przewołać i uzyskać zbyt dużą do kopiowania kontrastowość negatywu. Z tego też względu polecałbym wywoływanie go samemu, po uprzednim wykonaniu prób. Oddawanie go do wywoływania w firmie świadczącej tego typu usługi zwykle kończy się katastrofą.

 

HP5 Plus

Czarno-biała fotografia fotografia analogowa

Jest to mój ulubiony film z kategorii wysokoczułych. Mimo wysokiej światłoczułości ziarno jest bardzo małe, a do ostrości nie mam żadnych zastrzeżeń. Używam tego filmu na co dzień do street photo, nosząc go ze sobą w aparacie małoobrazkowym. Żałuję, że nie było go, gdy zaczynałem swoją przygodę z fotografią. Na licencji jego poprzednika HP3 był produkowany w Polsce Fotopan HL. Posiada charakterystykę identyczną jak FP4 Plus, więc z oddaniem świateł nie ma żadnych kłopotów. Warto zrobić samodzielny test na światłoczułość – kilka razy zdarzyło mi się, że świeżo kupiona partia filmów miała fabrycznie czułość 640 ASA przy normalnym wywoływaniu. Przyjemny prezent od fabryki! Rzadko natomiast zdarzało się, żeby film miał czułość niższą od 400 ASA, jeśli tak to było – to 320 ASA, nigdy mniej.

 

Delta 400 Professional

Czarno-biała fotografia fotografia analogowa

Według mnie chyba najlepszy film wysokoczuły na świecie. Niezrównana ostrość i bardzo drobne ziarno. Odbitki z tego filmu wyglądają trochę tak, jakby zrobiono je z filmu średnioczułego. Nigdy nie spotkałem się z problemami ze światłoczułością – zawsze wynosiła ona 400 ASA. Charakterystyka podobna do Delty 100 – duży kontrast w światłach, który nie wszystkim może się podobać. Podobnie jak Delta 100 wymaga bardzo precyzyjnego naświetlania i dokładnego wywoływania – inaczej wystąpią kłopoty przy powiększaniu. W bardzo prześwietlonym filmie gwałtownie rośnie ziarno, więc możemy stracić jeden z powodów, dla którego go użyliśmy.

Delta 3200 Professional

Czarno-biała fotografia fotografia analogowa

Film o najwyższej światłoczułości produkowany seryjnie. Niestety wbrew nazwie faktyczna światłoczułość wynosi tylko 1000 ASA, ale to i tak sporo. 3200 ASA można uzyskać stosując tzw. pushing – zabieg polegający na znacznym przewołaniu filmu. Nie jestem zwolennikiem pushingu – przewołanie filmu rzadko prowadzi do tak dużego wzrostu światłoczułości, a okupione jest zwykle potwornym wzrostem kontrastowości obrazu, szczególnie w jasnych miejscach, przez co powiększanie takiej klatki jest często bardzo trudne, a czasami wręcz niemożliwe. Lepiej mądrze wykorzystać te 1000 ASA i mieć piękny negatyw, niż przewołując negatyw, zyskać wzrost światłoczułości o 2/3 przysłony i nie zrobić dobrego powiększenia.

Pan 100 i Pan 400

Czarno-biała fotografia fotografia analogowa

Są to niskobudżetowe filmy Ilforda jeden o światłoczułości 100, a drugi, jak sama nazwa wskazuje - 400 ASA. Niestety, to jedyne produkty Ilforda, których stosowanie odradzam. Niska cena tych filmów wynika z pewnych oszczędności poczynionych przy ich produkcji – w tym przypadku zaoszczędzono na dobrej warstwie przeciwodblaskowej. Efekt jest taki, że mimo całkiem przyzwoitej emulsji, jakiekolwiek źródło światła znajdujące się w fotografowanym kadrze powoduje halację i silne zadymienie właściwie uniemożliwiające sporządzenie odbitki z ładnymi światłami. W tym przypadku oszczędność kilku złotych przy zakupie filmu nie prowadzi do niczego dobrego.

 

XP2

Czarno-biała fotografia fotografia analogowa

Jest to film o światłoczułości 400 ASA przeznaczony dla osób, które nie chcą wywoływać filmu samodzielnie i wolą odnieść go do najbliższego minilabu. Negatyw ten wywołuje się w procesie C-41 przeznaczonym do wywoływania negatywów barwnych, otrzymujemy natomiast negatyw czarno-biały, z którego można wykonywać normalne odbitki w tradycyjnym procesie czarno-białym. Film ten nie odbiega właściwościami od pozostałych filmów Ilforda z jednym wyjątkiem – przy bardzo dużych powiększeniach zamiast ostrego ziarna widoczne są nieostre kłaczki.

 

SFX 200

Czarno-biała fotografia fotografia analogowa

To film o światłoczułości 200 ASA dla fotografów lubiących efekty przypominające fotografię w podczerwieni. Film ten posiada zwiększoną czułość na czerwone światło. Z filtrem czerwonym niebo sfotografowane na SFX200 wychodzi czarne, a zieleń – prawie biała. Stosowanie filtra pomarańczowego zmniejsza ten efekt. To trochę nienaturalne oddanie tonów może mieć zastosowanie w fotografii krajobrazowej, architektury, widokach miejskich.

Jak widać, firma Ilford oferuje całą gamę filmów przeznaczonych do różnorodnych zastosowań. Wszystkie filmy dają doskonałą jakość obrazu. Wybór tego właściwego zależy tylko od fotografa. Więcej informacji o produktach na stronie www.ilford.pl.

Czarno-biała fotografia fotografia analogowa

 

Jerzy Łapiński urodził się w 1954 roku w Warszawie. Fotografią zajmuje się od szkoły średniej, specjalizując się w fotografii czarno-białej. Członek Związku Polskich Artystów Fotografików od 1979. Prezentował swoje prace na 24 wystawach indywidualnych oraz 14 wystawach zbiorowych w Polsce i za granicą. Fotografie Jerzego Łapińskiego znajdują się w zbiorach i kolekcjach prywatnych w Polsce, Czechosłowacji, Niemczech, Szwecji i USA. Prowadził wykłady z fotografii na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, w Łódzkiej Szkole Filmowej i na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Sląskiego w Katowicach.  Oprócz czynnego uprawiania fotografii (www.fotolapinski.eu) zajmuje się wykonywaniem powiększeń kolekcjonerskich dla innych fotografów, działalnością dydaktyczną (www.pracowniaobrazu.pl), jest również rzeczoznawcą i biegłym sądowym w zakresie fotografii.

Autor: Jerzy Łapiński

 

statystyka